Gość karaluch Napisano 2 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 2 Czerwca 2012 (edytowane) Zna sie ktos z was na samochodach?Awaryjnosc, koszty czesci, napraw i w ogole.......Planuje kupic auto,ale ciezko wybrac. Mam na oku 4 modele, a potrzebuje tylko jeden Za pomoc stawiam piwko Edytowane 13 Grudnia 2013 przez karaluch Dexter_97 dodał reakcję 1 Cytuj
spieriz Napisano 2 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 2 Czerwca 2012 nawet swojego budżetu nie podałeś, więc raczej nikt Ci nie pomoże Cytuj
Gość karaluch Napisano 2 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 2 Czerwca 2012 .......Jedno z tych: Citroen DS4http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=197743651 Ford Mondeohttp://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=204989148 Mazda 6http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=212523750 Nissanhttp://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=213397634 Dexter_97 dodał reakcję 1 Cytuj
deusx Napisano 4 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 4 Czerwca 2012 Polecam zastanowić się jeszcze nad Fiat Croma, bezawaryjny, wygodny i najlepszy w klasie D.Citroen odradzam, Ford'a ja bym kupił, a na temat nissana i mazdy nic nie powiem, bo nigdy nie miałem okazji użytkować. Cytuj
Drwal Napisano 4 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 4 Czerwca 2012 Ja osobiście polecił bym mazde 6 w polsce bardzo nie doceniana marka. Cytuj
Turi Napisano 4 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 4 Czerwca 2012 Ja wybrałbym Nissana albo Mazde Cytuj
hhsnake0 Napisano 4 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 4 Czerwca 2012 mazda 6 bardzo awaryjna baaaaaardzo..... (w kombi to masakra....) TOTALNA KLAPA MAZDY.... ford = sprzęgło z dwumasem.... bardzo szybko guma się zużywa co za tym idzie do wymiany zobacz cenę zamiennika i oryginalnego = masakra.... nissan fajny dobrze się prowadzi i w tym silniku jest odpowiednia moc co przekłada się na dobre osiągi i niskie spalanie. Bardzo przyjemny samochód Citroen miękki i ma bardzo dużo plastikowych wykończeń w środku co za tym idzie po kilkunastu tyś km na polskich drogach wszystko trzeszczy i masz świerszcze no i zajrzyj pod maskę pomyśl co z niego zostanie przy delikatnej stłuczce ) ja bym na nissana stawiał Cytuj
faziee Napisano 6 Czerwca 2012 Zgłoszenie Napisano 6 Czerwca 2012 Według wieloletniego doświadczenia brata, stawiałbym na Mazdę 6 Cytuj
Gość karaluch Napisano 31 Lipca 2012 Zgłoszenie Napisano 31 Lipca 2012 (edytowane) dzieki za pomoc, dla wszystkichpadlo na mondeo-2 lata gwarancji-sterowanie glosowe -140 PS-niezle spalanie- duuuuuuuuuuużo miejsca Edytowane 31 Lipca 2012 przez karaluch Dexter_97 dodał reakcję 1 Cytuj
srebrnik Napisano 13 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 13 Lutego 2013 Honda - świetne auto Mam już od dwóch lat i nie ma porównania z innymi. Komfort jazdy, dodatki, wcale się nie psuje.Kupowałem w salonie Honda Plaza w Wawie. Przeglądałem wiele modeli ale ostatecznie doradziła mi obsługa i jestem zadowolony. Znają się na rzeczy.Jeżeli by Cię to zainteresowało mają również w ofercie samochody używane - w bardzo dobrych cenach. Cytuj
Gość karaluch Napisano 13 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 13 Lutego 2013 już prawie 7 miesięcy jeżdżę Mondeo MK 4 Cytuj
kOtello Napisano 13 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 13 Lutego 2013 Ja mam jedną zasadę, nie kupuję samochodów na "F", żadnych Fiatów, Fordów i Francuzów. Japończyki OK. Cytuj
deusx Napisano 19 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 19 Lutego 2013 Ja mam jedną zasadę, nie kupuję samochodów na "F", żadnych Fiatów, Fordów i Francuzów. Japończyki OK. Teoria samochodów na F skończyła się dawno temu, kiedy skończyły się brzydkie, niewygodne i bez żadnego wyposażenia poczciwe golfy. Ot, niemiecka jakość: http://vwszrot.pl/ Cytuj
bluelord Napisano 19 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 19 Lutego 2013 Ja tam Mondeo kombika mam i nie nażekam oprócz sprzęgła które jak ktoś pisał w każdym fordzie siada po 200 tysiącach km Ale tak niskie spalanie sporo miejsca i nie zła moc Osobiście posiadam Mondeo TurboDisel 2.0 z 130 KM i spalanie w trasie około 6l w mieście 6,5-7 l na 100 km do tego szybko się zbiera i nie trzeba mieć sporo zapasu aby się rozpędzić i dopiero wyprzadzać Cytuj
hhsnake0 Napisano 19 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 19 Lutego 2013 (edytowane) To ja się pochwalę moim japońcem. Mam Mazdę Premacy 2002r 2.0TDIPrzejechane ma 179.000tyś km i tak na prawdę nie dzieje się w niej nic. Teraz jest u mechanika: -wymiana klocków-wymiana poduszki pod skrzynią biegów-wyciek przy termostacie (borygo leci ciurkiem)- 2 uszczelki łączny koszt-150zł-49zł-16zł-robocizna 100zł Łącznie 315zł. Mam ją już rok i tuż po zakupie wymieniłem tylko rozrząd, paski, filtry, oleje, plus nabiłem klimę. Od roku natrzepałem prawie 14.000km i tak na prawdę nie mam co przy niej robić.Działa bardzo dobrze, amortyzatory mam w granicy 80% przód 85% tył.Wahacze, tuleje, w nienagannym stanie. A dla przykładu: Mój znajomy kupił Mondeo z 2002 roku 2.0TDDI: ( w tym samym czasie co ja) W styczniu miał do wymiany: -sprzęgło z dwumasem-uszczelkę pod głowicą-turbinę-centralny zamek-amortyzatory-wahacze-klime ( 2 razy w lato się posypała.....)-chłodnicę-przewody i jeszcze kilka innych dupereli za które łącznie wydał ponad 3500..... ( z zamiennikami ) Samochód pojeździł miesiąc i znów jest u mechanika, problemy z silnikiem....A jego samochód wygląda wizualnie jak "nówka" i był droższy od mojego.... Co jak co ale ja nigdy nie kupię, Forda, Fiata, czy Citroena. Wolę japońca czy niemca.... Edytowane 19 Lutego 2013 przez hhsnake0 Cytuj
bluelord Napisano 19 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 19 Lutego 2013 Bo jak się nie wie co się kupuje to tak jest Ford należy kupić i jak się zbliża 200.000 km to już do sprzedania bo Fordy po tym są już awaryjne ale do 200.000 prkatycznie wymiana będzie tylko oleju i filtrów Posiadam też Forda Transita 3.5 silnik i 115 KM ma 3 lata jak narazie oprócz wymiany oleju i serwisów a ma przejachane już 100.000 nic się nie dzieje Uważam że FORD jest dobrą marką ale należy się liczyć że po przejachaniu około 180.000 należy je już sprzedać Cytuj
deusx Napisano 19 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 19 Lutego 2013 Jeżeli kupujesz używany samochód to nie możesz mieć opinii o jego awaryjności, bo przeszłość auta może być bogatsza niż niejedna trylogia. Pół roku temu miałem okazję odwiedzić kilka komisów samochodowych, zawsze tylko jeden samochód był w dobrym stanie, auto szefa. Cytuj
Gość karaluch Napisano 19 Lutego 2013 Zgłoszenie Napisano 19 Lutego 2013 (edytowane) Teoria samochodów na F skończyła się dawno temu, kiedy skończyły się brzydkie, niewygodne i bez żadnego wyposażenia poczciwe golfy. Ot, niemiecka jakość: http://vwszrot.pl/ Racja Deusx. Posiadam Fiata oraz Forda. Wymieniam tylko części eksploatacyjne, poza tym zero problemów. Miałem VW Passata - szybko się go pozbyłem (kupiłem Forda). Migdy więcej VW ( a to przecieki, a to zamek, a to dmuchawa, a to kontrolka poduchy.... itd itp) Osobiście posiadam Mondeo TurboDisel 2.0 z 130 KM i spalanie w trasie około 6l w mieście 6,5-7 l na 100 km do tego szybko się zbiera i nie trzeba mieć sporo zapasu aby się rozpędzić i dopiero wyprzadzać To nieźle. Mój Mondek 2,0 TDCi 140 PS na trasie pali ok 10 Jeżeli kupujesz używany samochód to nie możesz mieć opinii o jego awaryjności, bo przeszłość auta może być bogatsza niż niejedna trylogia. Pół roku temu miałem okazję odwiedzić kilka komisów samochodowych, zawsze tylko jeden samochód był w dobrym stanie, auto szefa. Hahaha Dobry text Wiem coś o tym - jakieś 10 lat przepracowałem na jednym A to moja bestia:http://s2.blomedia.pl/autokult.pl/images/2012/02/Ford-Mondeo-MkIV-Kombi.jpg Edytowane 13 Grudnia 2013 przez karaluch Cytuj
Gość karaluch Napisano 1 Kwietnia 2014 Zgłoszenie Napisano 1 Kwietnia 2014 (edytowane) Podbijam post.Szukam auta po 2005 roku do max 20tyś. Bez kombi (już mam)Ma mało palić i być bezawaryjny Tak poważnie, to napiszcie czym jeździcie (lub rodzice ) i dlaczego polecacie.Dzięki @edit:auto ma być tylko do jazdy miejskiej Edytowane 1 Kwietnia 2014 przez karaluch Cytuj
deusx Napisano 1 Kwietnia 2014 Zgłoszenie Napisano 1 Kwietnia 2014 Mało palić, bezawaryjne, do miasta ? Jedyne co mi przychodzi od głowy z tym budżetem (nieskromnym jak na miasto i rocznik) to Toyota Yaris lub Prius. Poza tym, jak dbasz tak masz. Jeżeli kupujesz używane to bez porządnej i potwierdzonej historii nie wiesz co kupujesz. Cytuj
Gość karaluch Napisano 1 Kwietnia 2014 Zgłoszenie Napisano 1 Kwietnia 2014 Deusx, przy takiej cenie te samochody maja po 200tyś nabite Wiesz, auto może kosztować mniej, w cale nie musi 20tyś Cytuj
MrWhite Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoszenie Napisano 2 Kwietnia 2014 Ja bym kupił Toyote Yaris jak wyżej ale to ze względu na ogólną opinie znajomych, z doświadczenia własnego i20 nowego lub i30 z rynku wtórnego. Ale w używki już nie wieżę po 2 latach wychodzi ze kupili byśmy nowe auto niższej lub tej samej klasy sumując cenę zakupu używki i koszta naprawy Cytuj
c2h5oh Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoszenie Napisano 2 Kwietnia 2014 WitamMoim skromnym zdaniem samochody skończyły się w zeszłym tysiącleciu, a obecnie produkowane są bezduszne pojazdy elektroniczne, których to zadaniem jest się psuć i narażać właściciela na koszty i częste wizyty w serwisie. Matematyki nie da się oszukać Cytuj
deusx Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoszenie Napisano 2 Kwietnia 2014 To zależy czy ktoś kupuje samochód czy zabawkę. Nadal jest masa niepsujących się aut, tylko vw się częściej psuje, a to przecież "solidny niemiec", synonim trwałości. Słynne 2.0 tdi czy dalej nieutrwalona skrzynia dsg i milion innych problemów związanych z tą marką. Chyba tylko bogacz się porywa na v porywa. Polacy kupują 10, 15 letnie trupy po 500.000 przebiegu, powypadkowe, to potem takie opinie się rodzą (na zegarach przebieg 100.000). Owszem, częściej się psują niż kiedyś, jednak jeżeli kupisz sobie Dacie w podstawowej wersji (tzw. pustak) to też Ci będzie jeździć bezawaryjnie jak Golf 2. Jeżeli kupisz średniej klasy samochód z podstawową wersją (ew. szyby, lusterka, klima, i dodatki bezpieczeństwa typu eps itd) to również ten samochód psuć się nie będzie.Samochód trzeba wiedzieć, jaki kupić. Bo jeżeli ktoś do miasta kupuje ropniaka lub limuzynę to nie ma przebacz, za błędy się płaci.Ponadto trzeba mieć trochę w głowie, bo jak widzę faceta, który żarówkę zmienia u mechanika to wybaczcie panowie, ale śmieje się z was. Wiem, że są auta, w których ta wymiana nie jest taka prosta, nie każdy też ma warunki do majsterkowania (np. ściągnięcie zderzaka) - to już brak zaangażowania przy zakupie samochodu. Ja bym taki samochód po pierwszej wstydliwej wizycie u specjalisty sprzedał. Z mojego doświadczenia wynika, że koszta rodzą się w silnikach diesla i koniec końców wynika, że oszczędności ze spalania mają się nijak do napraw.Moja opinia na temat taniej jazdy jest jedna i sprawdzona - droga instalacją LPG montowana w renomowanym serwisie. Przed zakupem samochodu upewnić się w serwisie (nie na forach) czy do danego silnika nie ma przeciwwskazań. Takie rozwiązanie ma tylko jeden minus, zajmuje troszkę miejsca w bagażniku. Cytuj
Mariusz81 Napisano 9 Maja 2016 Zgłoszenie Napisano 9 Maja 2016 Moim skromnym zdaniem samochody skończyły się w zeszłym tysiącleciu, a obecnie produkowane są bezduszne pojazdy elektroniczne, których to zadaniem jest się psuć i narażać właściciela na koszty i częste wizyty w serwisie.W pełni się zgadzam. Sam mam za sobą taką ilość napraw własnego auta, że powoli zaczynam mieć po prostu dosyć. Najchętniej kupiłbym coś nowego i - przynajmniej w miarę - bezawaryjnego, ale oczywiście średnio mi na to budżet pozwala. Obecnie jedynym sukcesem jaki osiągnąłem na tym polu było znalezienie sposobu, jak te ciągłe naprawy odliczyć sobie od podatku. Swoją drogą podzielę się namiarem na to biuro rachunkowe, bo faktycznie warto: http://www.audit-division.pl/ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.