Wycinek z regulaminu: (to tak adekwatnie wypowiadania wojny trwającej 50 lat) Adekawatnie tego wyżej, to wraz z rozwiązaniem sojuszu, automatycznie kończy się wojna (równie dobrze można to podciągnąć pod pierwszy wycinek. EDIT: \/post down Tak chodzi mi o rozwiązanie sojuszu przez, że ich tak nazwę obrońców Odejście z sojuszu podczas wojny o ile mnie pamięć nie myli również jest karane banem (zaraz to sprawdzę)[jednak nic takiego nie ma, choćby przydał się owy pkt. w moim mniemaniu]. Może jest to swoistego rodzaju uprzykrzanie życia danemu sojuszowi, ale nie widziałem jeszcze zbytnio takich wojen (nie licząc tych wypowiadanych IK (u2), gdyż tam nie było komu uprzykrzać, gdyż większość ataków była na idlerów, ponieważ przeważająca ilość osób w tym sojuszu to 'i' bądź 'iI'). Ale fakt faktem, nie można zabronić komuś wypowiedzieć wojnę sojuszowi (pomimo tego, że jest słabszy i tyle, że będziesz ich nękał), gdy gracz/gracze z danego sojuszu są irytujący/drażniący czy jakkolwiek by ich widział ten który wojnę wypowiada. Też nie ma co zapominać o tym, że po którejś stronie wojny, może się opowiedzieć inny sojusz, a zważając na fakt, że mówimy tu o raczej niszowych (nie mogłem znaleźć innego słowa, chyba trzeba będzie odpuścić trochę picia bo pamięć szwankuje), myślę, że ktoś by się opowiedział po stronie ciemiężonych, jeśli by to była taka "chamska" wojna.