Skocz do zawartości

Teksty piosenek


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy ma swoje ulubione kawałki, których teksty zna na pamięć, które potrafi zanucić w każdej chwili i których nigdy się nie zapomni. Zwykle kojarzą się z lepszymi bądź gorszymi chwilami w życiu.

 

Mój pomysł polega na tym aby wstawiać teksty tych kawałków, które najbardziej do Was trafiły.

 

Miłej zabawy ; )

 

Cosik ode mnie:

 

Pih feat. Miodu - Echo

 

[PiH]

Obraz stoi przed oczami

Nie potrafię oddychać ustami, wiesz mnie zatyka

Tracę głos jak dławiący gardło but

Los wspomnień mroczna moc

Gdzie dziś marzenia nasze są?

Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą

Mamy bezwietrzny wieczór

Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć

Uciec od tego i nie wrócić

Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy

Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni

Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić

Naszych problemów nie rozwiąże już telefon

Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią

Chociaż nie jestem winny, tępy ból, zapijmy...

Tak bardzo czuję się bezsilny...

 

[Miodu]

Zostało tylko echo(echo,echo)

Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic

Zostało tylko echo(echo,echo)

Stoję i zaciskam swe pięści do krwi

Zostało tylko echo(echo,echo)

W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy

Zostało tylko echo(echo,echo)

Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi

 

[PiH]

Kropla wody drąży kamień, kropla krwi rany

Wiesz skąd pochodzimy, to wiesz gdzie zmierzamy

Do końca tańczysz, chociaż to smutny bal

Dla niektórych karnawał

Dla Ciebie nawał kar

Życie to marny żart

Krzyczałeś ich, śmiałeś się, chociaż pętla na szyi spijała łzy

Ziemia bez serca skazuje na żałobę

Jeszcze wczoraj w Twoich dłoniach słyszałem brzęk monet

Nikt nie wiedział, że życie Ci ciąży

Dziś zerkasz z gwiazdozbioru, wczoraj w klubie z loży

Zamykam oczy, wybija godzina niefartu

Tak jakbym puszczał w ruch sekwencję wypadków

Nikt Ciebie nie zwróci, nikt tego nie zmieni

Leżysz czarną mgłą osnuty

Oddech pełen ziemi zapadnięty w gardło

Martwy język, cisza

Obraz stoi przed oczami, nie oddychasz

 

[Miodu]

Zostało tylko echo(echo,echo)

Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic

Zostało tylko echo(echo,echo)

Stoję i zaciskam swe pięści do krwi

Zostało tylko echo(echo,echo)

W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy

Zostało tylko echo(echo,echo)

Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi

 

[PiH]

Jakbyś nie chciał być już stąd

Stał na ostatnim piętrze, ogień trawi Twój dom

Nie walczysz o powietrze

Powiew wiatru, gdy Twój los się tli

Gotowy do upadku, w oczach błyszczą łzy

Niespełnione marzenia, snu ostatni akt

Każą się uśmiechnąć, zwiędły życia kwiat

Ręce masz z tyłu, stoisz na krawędzi

Ręce masz z tyłu, skrzydła anioła śmierci

 

[Miodu]

Powiedz mi, ilu takich samych jak my

Powiedz mi, nienawidzi takich jak my

Powiedz mi, czemu zabijamy by żyć

Powiedz mi, czemu tylko echo / x2

 

[Miodu]

Zostało tylko echo(echo,echo)

Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic

Zostało tylko echo(echo,echo)

Stoję i zaciskam swe pięści do krwi

Zostało tylko echo(echo,echo)

W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy

Zostało tylko echo(echo,echo)

Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PolskoPolski

@Up super nutka ;)

 

Eldo - Nie Pytaj O Nią

 

To nie karnawał, ale tańczyć z nią chcę

Znam ją 30 lat, ale wciąż niewiele wiem

Wiele serc bije dla niej, wiele w niej

Do szaleństwa zakochane wszystko zrobić są w stanie

Dzień wstaje, nową nadzieją nad jej brzegiem

Za rękę przed siebie choć czasem jej nie poznaję

To nie matka ale wzięła mnie w opiekę

Pokazała mi emocje, nauczyła być człowiekiem

I może kiedyś będę musiał wszystko oddać

Los zada pytanie: „Staniesz przy niej czy ją poddasz?”

Jedna z jej lekcji była o wierności

Tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli

Bywam okropny dla niej, często się wściekam

Bywam obojętny, chciałbym tylko ją odwiedzać

Tak od święta, wyjechać jak inni to robią

Nie umiałbym jej zostawić, proszę nie pytaj mnie o nią.

 

Ref.

I nie pytaj mnie o nią, znasz ją doskonale

Nie pytaj co Tobie da, lecz co Ty możesz zrobić dla niej

Codziennie w innym stanie ją spotykasz

Lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o nią Cię zapyta. x2

 

To nie kochanka, ale co noc sypiam z nią,

Nawet jeśli wokół drwią i się śmieją wciąż i wciąż

Nawet jeśli będę sam z nią jedynie

Bo cała reszta postanowi kochać inne

Zły sen, bo to ideał dla milionów

Często pierwsza miłość od kołyski do grobu

Wielu tęskni za nią, wielu nie może wrócić

Więc w sercach ją mają czekając, aż los się odwróci

To nie muza, ale daje mi natchnienie

By obserwować wszystkie jej blaski i cienie

I widzieć ją jaka jest, starać się rozumieć

W głosów tłumie czego naprawdę chce i co czuje

Nasz wspólny obowiązek i troska

Jej dzieci to ja i Ty ale i ćpuny na dworcach

Mówią o niej bzdury, nas nic nie przekona

A póki my żyjemy, żyje ona!

 

Ref.

I nie pytaj mnie o nią, znasz ją doskonale

Nie pytaj co Tobie da, lecz co Ty możesz zrobić dla niej

Codziennie w innym stanie ją spotykasz

Lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o nią Cię zapyta. x2

 

 

Ona nie urodziła mnie, lecz kocham ją jak matkę,

nieraz mnie odrzuciła, ale będę z nią na zawsze

to miłość przed którą wielu ostrzegało

jeśli stracisz dla niej głowę, to położysz ją za nią

 

Niektórzy myślą, że jest ich własnością,chcą jej zmienić imię

myślą że mogą bo nią rządzą,

chcą dać jej numer i mieć ją na wyłączność,

a to solidarność ludzi przecież zwróciła jej wolność,

brudne ulice gdzie codziennie ją spotykasz,

tak pijaną i niechlujną,

która ciągle się potyka

ciągle z niej dumny nie raz się zastanawiam,jak bywam durny,

bo przecież ciągle mnie zostawia

 

Idealiści mają dziwne motywy,

by kochać ją choć z nią czasem los parszywy

i nie ma dla mnie innych miejsc i innej po za nią,

nie pytaj znasz ją, budzisz się z nią co rano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rise Against - Give it all

 

 

Break through the undertow, your hands I cant seem to find,

pollution burns my tongue, cough words I can't speak so I

 

stop my struggling, then I float to the surface,

fill my lungs with air, then let it out

 

I give it all, now there’s a reason why I sing,

So give it all, and its these reasons that belong to me

 

Rock bottoms where we live, and still we dig these trenches,

to bury ourselves in them, backs breaking under tension

 

For far too long these voices, muffled by distances,

it's time to come to our senses, up from the dirt

 

We give it all, now there’s a reason why I sing,

So give it all, 'cause its these reasons that belong to me

 

Breathe, the air we give, the life we live, our pulses racing distances,

so wet my tongue, break into song, through seas of competition,

 

So please believe your eyes, a sacrifice,

is not what we had in our minds,

I'm coming home tonight, home tonight

 

We give it all, this is the reason why I sing,

So give it all, its these reasons that belong to me

 

Today I offer all myself to this I'm living for my dying wish,

I give it all, now there's a reason, there's a reason, to give it all

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem staromodny :P

 

Kaliber 44 Plus i minus

 

Plus

aaaa

I minus

Plus i minus to jedyne

Plus i minus to jedyne co widzę

Plus i minus to jedyne co słyszę

Plus i minus to jedyne czym żyje

Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem!

 

Idę tam, idę sam

W tą czarną chwilę

Tyle myśli w sekund tyle

To wątpliwe, żebym czegokolwiek bał dziś się, cokolwiek

Ja to wszystko pi***olę

Wiesz i szkołę, stres, strach, ku*** mać

Czas się bać, nadszedł czas, sprawdź to, sprawdź!

Plus i minus to jak jakiś pi***olony wyrok

I sądu mego czas, pytanie: muszę zginąć?

Boże, doktorze, może pomoże ktokolwiek

Który z was mi odpowie, kto?

Czy to kara za mych grzechów sto

Tysiąc czy milion (milion)

Chuj wie ile tego było

Ale strzał, ile ja bym dał, mieć znów chciał

Problemy codziennego dnia

Całymi dniami siedzę, oglądam telewizję

Ile, ile ja bym dał byle o tym nie myśleć lecz...

 

Plus i minus to jedyne co widzę

Plus i minus to jedyne co słyszę

Plus i minus to jedyne czym żyję

Plus i minus to jedyne, jedyne jest!

Plus i minus, plus i minus, plus i minus

Czy to plus czy to minus był

Plus i minus, to jedyne co widzę

Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem!

 

Czy grzeję doktorku?

Nie, w żyłę nie daję

Tam marihuanę palę,

Ścierwa tez nie walę

Pytania, odpowiedzi

To jest jak spowiedź, ja

Ja już nie mogę, tak bardzo sie boję

I modlę

I cokolwiek

I biegnę i gonię życie swoje

O nie, nie!

Nie zabijaj teraz mnie!

Wiesz, że plus to oznacza dla mnie śmierć

Czy ty kumasz doktorku, że

To jest moje życie:

Kobieta, zabawa, Kaliber i trawa

I kumple, czy moi ludzie

Taka jest prawda marna, ta!

O właśnie tak, ja...

Jestem Magik I z 44

Kaliber i ciągle żyć chcę

Gdy pomyślę, że to mam, że to mogę mieć, mieć

Ile ja bym dał byle o tym nie myśleć, lecz...

 

Plus i minus to jedyne co widzę (jedyne, jedyne)

Plus i minus to jedyne co słyszę

Plus i minus to jedyne czym żyję

Plus i minus to jedyne, jedyne jest!

Plus i minus, plus i minus, plus i minus

Czy to plus czy to minus był

Plus i minus, to jedyne co widzę

Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem!

Plus i minus, plus i minus, plus i minus, czy to plus czy to minus jest!

O Boże daj, żeby to był minus!

 

Odliczam te dni, gdy czekam na wyrok

Jak mam dalej żyć? Może dowiem się dziś?

I - trrrrrr - telefon dzwoni i jak co dzień

Może tym razem wreszcie się dowiem!

Dziś nadszedł ten dzień, dziś nadszedł dzień

Może będzie mym najlepszym dniem, a może nie

Dziś nadszedł ten dzień, dziś nadszedł dzień

Może będzie mym najgorszym dniem, a może nie

Mój mózg płata mi figle gdy ja myślę, że plus

Jezus! Jestem na miejscu już!

Boże mój, tylko nie mów mi, że ja jestem plusem!

 

- Dzień dobry.

- Dzień dobry. Proszę usiąść. Numer pańskiej karty?

- 255

- Hm, no i widzi pan, powinien pan bardziej uważać...

- Proszę pana wynik, wynik... Jaki jest wynik?

- Jest to minus, jednak na przyszłość powinien

pan bardziej uważać...

 

O Boże, na szczęście to był minus!

O Boże, na szczęście to był minus!

Boże, na szczęście to był minus!

Plus i minus - ja już tego nie widzę, nie!

Plus i minus - ja już tym nie żyję, nie!

Plus i minus - ja już tego nie słyszę!

To wcale nie jest już jedyne, jedyne!

Dziękuję ci Boże, dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imperium - Sierota

 

Nad strumykiem, nad potokiem.

Szedł sierota wolnym krokiem.

Na swej matki grób, na swej matki grób.

 

Pierwszy raz mu to się zdarza, zapytuje więc grabarza.

Gdzie jest matki grób, gdzie jest matki grób.

 

Będziesz szedł tymi ścieżkami, porośnięte są kwiatami.

Tam twej matki grób, tam twej matki grób.

 

Matko powstań z grobu tego, ja Ci powiem coś nowego.

Ojciec nie jest sam, drugą matkę mam.

Ojciec nie jest sam, drugą matkę mam.

 

[melodia]

 

A gdy do domu już powraca, ona bije i przewraca.

Gdzieś bękarcie był, gdzieś bękarcie był.

 

Byłem ja nad grobem matki, polewałem łzami kwiatki.

Matko nie bij mnie, matko proszę Cię.

Matko nie bij mnie, matko proszę Cię.

 

A gdy ojciec był w zapale, i usłyszał syna żal.

Chciał macochę bić, chciał macochę bić.

 

Ona pada na kolana, i do męża tak powiada.

Mężu nie bij mnie, mężu proszę Cię.

Mężu nie bij mnie, mężu proszę Cię.

 

[melodia]

 

Ona pada na kolna, i do męża tak powiada.

Mężu nie bij mnie, mężu proszę Cię.

 

Bić Cię wredna nie przestanę, aż na Tobie krewa zobaczę.

Nie będziesz mi syna bić, nie będziesz mi syna bić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rise Against - Hero of War

 

 

He said, "Son,

Have you seen the world?

Well, what would you say

If I said that you could?

Just carry this gun, you'll even get paid."

I said, "That sounds very good."

 

Black leather boots

Spit-shined so bright

They cut off my hair but it looked alright

We marched and we sang

We all became friends

As we learned how to fight

 

A hero of war

Yeah, that's what I'll be

And when I come home

They'll be damn proud of me

I'll carry this flag

To the grave if I must

Because it's flag that I love

And a flag that I trust

 

I kicked in the door

I yelled my commands

The children, they cried

But I got my man

We took him away

A bag over his face

From his family and his friends

 

They took off his clothes

They pissed in his hands

I told them to stop

But then I joined in

We beat him with guns

And batons not just once

But again and again

 

A hero of war

Yeah that's what I'll be

And when I come home

They'll be damn proud of me

I'll carry this flag

To the grave if I must

Because it's flag that I love

And a flag that I trust

 

She walked through bullets and haze

I asked her to stop

I begged her to stay

But she pressed on

So I lifted my gun

And I fired away

 

And the shells jumped through the smoke

And into the sand

That the blood now had soaked

She collapsed with a flag in her hand

A flag white as snow

 

A hero of war

Is that what they see

Just medals and scars

So damn proud of me

And I brought home that flag

Now it gathers dust

But it's a flag that I love

It's the only flag I trust

 

He said, "Son, have you seen the world?

Well what would you say

If I said that you could?"

 

 

 

Bardzo ładna piosenka, warto przeczytać tekst.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kicha faktycznie, tekst bardzo 'ciekawy', dotykający rzeczy 'otaczających' nas na co dzień, no i co najważniejsze tekst z przesłaniem. (może nie wszystko dokładnie przetłumaczyłem sobie, ale myślę że w stopniu ponad wystarczającym, by móc pojąć)

 

No i kolejna piosenka z czasów mego dzieciństwa:

 

Peel Motyff - Nie jest tak źle

 

Smutne, zapłakane oczęta jak głowa święta

patrzą na zło tajnego agenta

to wciąż nie zdobyty punkt zła bronią go

przeszkadza grząski grunt bunt w sercach

los jako płatny morderca wysyła swych żołnierzy

bieda i ból ze snajperki mierzy

hejnał zaniedbania słychać z ulicy nie

mariackiej wieży uwierzysz?

 

Matka noworodka pobiła za to że wypiła

ta historia się nie śniła, telewizja ją

przedstawiła narodziła się nienawiść

trudno wychować łatwiej zabić

dziecko nie bawi się w piaskownicy a w

miejskiej dziczy pośród smutku i piczy

na diabelskiej smyczy życzy się mu spokój

na stoku wolności miłości radości lepszej

przyszłości mosty z kruchej konstrukcji

które budują ludzie sztuczni to dla nich

ucieczka lecz już pełna prochu beczka

to wybór pełen ryzyka a grzech zamyka kolejnego

brzdąca do zachodu słońca czeka na ojca jak na

kolcach cały w stresie i spogląda mu w kieszeń

lecz tata nie miłość, a wódę znów niesie

w tym kawałku tylko tymi słowami cię pocieszę

 

Ref.

Nie jest tak źle chodź mogło by być lepiej

z ciężkim żalem a biedę się klepie

w oku się kręci słona łza

wciąż nie możemy wygrzebać się z dna.

 

 

Dwadzieścia jeden lat już przeżyłem i przez ten czas

dwa światy zobaczyłem wiele sukcesów i rozczarowań

ekscesów kilka i złych postępowań lecz

gdy ojciec mówił ucz się synu ucz słuchałem go

bo to musiał być klucz jego nadzwyczaj wyśmienitej

passy i do szczęścia w życiu czyli do niezłej kasy

Na wczasy i na rodzicielską miłość zawsze

wystarczająco rozwiązań było ale ten balet jednak

szybko się skończył dzieciak miał ojca a teraz go

brak i niby rozum ten sam to w sercu wrak nawet

gdy twarde było jak stalowy track tylko fart

pomógł przetrwać deszcze więc matko ojcze wreszcie

zajmijcie się swym dzieckiem.

 

 

Ref.

Nie jest tak źle chodź mogło by być lepiej

z ciężkim żalem tą biedę się klepie

w oku się kręci słona łza

wciąż nie możemy wygrzebać się z dna.

 

Biedactwo o strach to jedyne twe bogactwo

zbyt wiele już zgasło młodych świec dziecko jak rzecz

wyrzucana pomiatana karana za nic zdani na samych

siebie potrzebują też i ciebie bo szczęście się

grzebie i jak ciemna chmura na niebie wydrapują swą

iskrą uczucia w zapomnienia drzewie w ulewie przemocy

czy chcesz czekać aż kolejna dziecina się stoczy, aż

zboczy na bezdroża, opatrzność boża wybudowała loże

lecz nie dla wszystkich loża, groza to gwiazda

przedstawienia tych najmłodszych których kręci ziemia

dość cierpienia, dość karcenia, dość męczenia

najmłodszego pokolenia, dość uczenia kłopoty

tak mówi G R Z z Peel Motyff

więc do roboty zrzućcie z ramion dzieci kłopoty

zwiększcie obroty dla istoty która zamieszkuje obojętności

groty i nie dla floty czynić się to starajcie dajcie

co najlepsze macie, a doznacie uczucia które zło wyklucza,

a zresztą jak wam nie wstyd dwudziestolatek was poucza

 

Ref.

Nie jest tak źle chodź mogło by być lepiej

z ciężkim żalem a biedę się klepie

w oku się kręci słona łza

wciąż nie możemy wygrzebać się z dna.

 

Kolejna z domu ucieczka z białym prochem teczka

na tamten świat wycieczka dziecka tak nie może

być

Mały ej naucz się żyć i tyć w doświadczenia jak

kim chcesz być fakt szkoda, że często los taki

przykry, że nie tylko w Ruandzie sąd na ciele

wykrył rany u dziewczynki i u chłopca lub że

ojciec potrafił zabić za browca no nie

trzeba coś zrobić z tym aby malec się śmiał i

spokojnie śnił, marzył o karierze i też by mógł

żar nienawiści zamienić w lód wiem potrzebny cud

żeby życie jak miód było słodkie polskiej

młodzieży milenium dlatego pytam kto znajdzie

lekarstwo czy rodzice czy to rzetelne państwo

 

Ref.

Nie jest tak źle chodź mogło by być lepiej

z ciężkim żalem tą biedę się klepie

w oku się kręci słona łza

wciąż nie możemy wygrzebać się z dna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łona - Rozmowa z Bogiem

 

To było wczoraj pamiętam chociaż pamięć krucha

Zadzwonił telefon odbieram mowie Halo Słucham

I nagle wszystko wybucha i ogniem zieje

To Bóg do mnie dzwoni mówi Łona co tam się dzieje

Nie to pomyłka jakaś nic nie rozumiem

Słyszę Święty Piotr wybrał losowo twój numer

Ja tu nic nie widzę z góry bo mi zasłaniają chmury

Widoczność licha więc przestań pieprzyć mów co słychać

Aaa kicha każdy bezimienny

Wszędzie jak nie wojna to przynajmniej stan wojenny

Władza to banda cwaniaków z największym na czele

A Biblia dawno już przestała być bestsellerem

Hmmm to może jeszcze raz Mesjasza ześlę

Nie wygłupiaj się skończy na elektrycznym krześle

Nie warto szkoda czasu ludziom w głowach się przewraca

Jest już za późno by nawracać

Naprawdę (tak) u mnie też nie jest najlepiej

Czuję się samotny tak rzadko trafia się tu człowiek

Kiedy kicham nikt nie mówi mi na zdrowie APSIK

Na zdrowie

 

Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie

Przekaż wszystkim że najwyższy czas oprzytomnieć

Mówię nie da rady (co?) Boże przecież znasz to

Nie da rady to już za daleko zaszło

Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie

Przekaż wszystkim że najwyższy czas oprzytomnieć

Mówię nie da rady (co?) Boże przecież znasz to

Nie da rady to już za daleko zaszło

 

Ciąg dalszy rozmowy był taki że Bóg zaczął wrzeszczeć

Zrobiłem już nie jeden potop mogę zrobić to raz jeszcze

Bój się Boga

Kogo?

O przepraszam

Ale byłaby to największa kaszana z wszystkich kaszan

Może da się coś zrobić nie wiem coś naprawić

Multum rzeczy Synu już mnie to nie bawi

Może ludzie nagle zaczną żyć w zgodzie ze sobą

Jaką mam pewność?

Musisz wierzyć mi na słowo

Ale może być dobrze szanse mamy ciągle niezłe

Dobrze dam ci spokój ale jeszcze się odezwę

Odłożył słuchawkę a ja chciałbym wiedzieć i móc to

Co ja mam robić żeby uratować ludzkość

Więc ludzie zróbmy coś żeby świat był lepszy

Bo On zadzwoni i znowu mnie opieprzy

 

Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie

Przekaż wszystkim że najwyższy czas oprzytomnieć

Mówię nie da rady (co?) Boże przecież znasz to

Nie da rady to już za daleko zaszło

Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie

Przekaż wszystkim że najwyższy czas oprzytomnieć

Mówię nie da rady (co?) Boże przecież znasz to

Nie da rady to już za daleko zaszło

 

...Ja tutaj musiałem sufit wykładać by ten numer nagrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoń & Rysiu & Gandzior - Ssij go

 

Umyj du**

Raz, raz yo

Dla wszystkich bamber ku***

 

Jak siemasz kurewko to pan debatowa karta

Słoń, Rychu i Ganda robią ci pisuar z gardła

Nie bądź uparta, dobrze wiem, że lubisz targać

op***doliłaś więcej pni niż je***y tartak

Na opuchniętych wargach widnieje ślad wytrysku

Ssiesz jakbyś od trzech dni nie miała nic ciepłego w pysku

Mam łeb pełen pomysłów, a ty ku***two w genach

Na myśl o ch*** ślinisz się jak pi***olona hiena

Widzę, że higiena to temat w którym jesteś na bakier

Jak drapiesz się po piździe schodzi ci z paznokci lakier

 

Twój niedomyty klakier wtrąca rybackim wrakiem

A wnętrze twojej brudnej rury jest jak ścierny papier

Masz srakę na zębach, gównem ci się odbija

Najwyraźniej trenowałaś branie z odbytu do ryja

Seks z tobą to mogiła, ja wolałbym bardziej

Wylizać muszlę kibla na dworcowym McDonaldzie

Chuje to twoje żarcie, wiecznie doskwiera ci głód

Przy tobie Bożena z wampa jest wzorem wszystkich cnót

Gdyby każdy fiut, którego żarłaś był z czekolady

Miałabyś zapas cukru na kolejne trzy dekady

Nie dam rady opisać, twojej skurwiałej urody

To tania parodia Dody w połączeniu z żółtobrodym

Jesteś jak głodny krokodyl zresztą z puchy na kłakach

Wolałbym podać do ryja głodnej suce wilkołaka

 

Ssij go ku*** ssij, tak ci powiem bez ogródek

Jestem zwykły czubek i pojechać z ku***ą lubię

Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek

Jestem zwykły czubek i pojechać z ku***ą lubię

 

Więc ssij go...

 

ku***

Myślisz, że nic nie wiem, a ja wiem o tobie wszystko

Jesteś zwykła dziwką rozkminiłem cię szybko

Podbijasz z mokrą cipką, myśląc, że chłopcy to łykną

Dziś to ty będziesz łykać pod warunkiem, że ktoś z nas

Będzie chciał w to gardło wtykać, nagle temat się wymyka

Spod kontroli twego planu jest tu pół czwórki klanu

I nie obliczalny Słoń, tak to on, ha

Skład to perwer, łykaj spermę, czekasz za jakimś bejmem

Wiem, że lubisz to pewne, tak jak pi***olisz brednie

Skończysz suko dzisiaj biednie, masz trzy ryje tutaj wredne

Które są w temacie biegły i spotkały się tu

Żeby zrobić miazgę w chuj z twoją kurewską personą

Matko, żono czy kochanko, jechać z kurestwem kocham to

Jestem cham w ch*** mam to, teraz z tobą zatańczą

W głowie ci się zakręci, dziś na grubo polecisz

Nie wiem z czego się cieszysz, zaraz będziesz rzewnie płakać

Jak my zaczniemy krzyczeć, a ty po ścianach latać

ku*** małolata jeden chuj żadna strata

Masz tu kata w trzech osobach, teraz ci się nie podoba?

ku*** jaka szkoda, prawie mi cię żal

Ale nie ma już odwrotu, więc na koszmar się gotuj

Będziesz krzyczeć daj se spokój, po chuj nikt cię nie usłyszy

Nie przerywaj ciszy, zaraz dostaniesz wycisk

Nie chcę twojej piczy ku*** wyjdziesz od nas z niczym

Siniaków nie zliczysz, dzisiaj zbliżysz się do piczy

Nie masz tu paniczy tylko siłę strachu widzisz, siłę strachu widzisz

 

Ssij go ku*** ssij, tak ci powiem bez ogródek

Jestem zwykły czubek i pojechać z ku***ą lubię

Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek

Jestem zwykły czubek i pojechać z ku***ą lubię

 

Więc ssij go...

(Rychu Peja Solówka tak, Charli Klamka, to o tych wszystkich szmaciurach, które rzucają się w oczy, już na samo wejście do klubu)

 

Kurwidołków stały bywalec, ku***

Środkowy palec nie ma takiej opcji wcale

Sram na taka szmatę, która leci z tym tematem

Ja splunę ci pod giry ale za***ie ci w klatę

Masz zatkane wszystkie dziury, już pięć minut po koncercie

Czy to Poznań, Katowice, Częstochowa czy Zawiercie

Ja pi***olę to, cięcie i odwracam się na pięcie

Imitacja kobieciny, której nikt nie zechce, śmiej się

Jestem wymarzonym księciem lecz nie w twojej bajce szmato

Ssij skurczone fiuty, które lubią drug maraton

Chuj ci w dupę za to gwiazdo czyjaś tyś? Niczyja

W formie nie utrzyma cię nawet sprawny retusz ryja

Będę bezlitośnie cisnął zwykłym damskim skurwysynom

Jak Walt Kowalski w pierdolonym "Gran Torino"

Ty jesteś dziewczyną, tyś jest bydlak tępa zdziro

Sperma znów ci się odbiło, chuj ci w dupę, że aż miło

To już koniec tego tekstu dowiedz się nie mam kompleksów

Wy starsze głębokie gardło, potem użyj Cholinex'u

Masz spoconą dupę po koncercie liżąc szmato

Chcesz nasram ci w mordę, twój ryj uchyli za to

Chuj w dupę takim bydlakom, szmaciury to już was koniec

A na pocieszenie zaśpiew (świecisz jak miliony monet gdy świecę przy tobie)

 

Ssij go ku*** ssij, tak ci powiem bez ogródek

Jestem zwykły czubek i pojechać z ku***ą lubię

Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek

Jestem zwykły czubek i pojechać z ku***ą lubię

 

Więc ssij go...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy tekst wyniesiony z życia.

 

Ta. PiH , Buczer . Jestem nieśmiertelny sk***ysyny. Dokładnie tak, to coś więcej niż rap. Buczer, PiH PTP . Białystok 2010. Ta. Ta ta ta ta ta ta ta ...

Ja jestem nieśmiertelny, nieśmiertelny. Ja jestem nieśmiertelny.

 

1. Gdy ukochana kobieta wbija ci sztylet prosto w serce.

Mówisz ku*** nigdy więcej nie zaufam, bo ufać już nie chcę.

Łza ciśnie się do oka żeby spłynąć po policzku

Kropla słonej prawdy mówiąca wszystko o życiu.

Ja zawsze się podniosę za każdym razem kiedy upadnę.

Nawijałem o tym, wciąż mam te słowa za prawdę.

Bagnem można czasem nazwać całe moje życie.

Ja brnę przez to bagno, wiem ze znajdę się na szczycie.

Wciąż czuje zimny oddech je***ej śmierci na karku.

Stała przy mnie nie raz, bo bywało różnie brachu.

Spojrzenie chłodne jak lód, charakter twardy jak stal.

Nie dam się załamać sk***ysynu, choćbym miał z tym zostać sam.

Jeśli postawią mur na mojej drodze, to go rozpierdolę.

Wchodzę, nie omijam, bo mi ku*** nie po drodze.

Jeśli ból ci sprawia przykrość. Idź stąd.

Dla wielu moje słowa są już pieprzoną modlitwą.

Z moim sprytem i charyzmą nie ma szans bym się poślizgnął.

Wchodzę w zakręt z pełna pi***, nawet gdy na drodze ślisko.

Życie to walka, wiec nauczyłem się fachu.

Musiałem się na***rdalać wiele razy w życiu chłopaku.

Każda blizna na moich pięściach historie kryje.

Każda jest pamiątką po jakimś tępym skurwysynie.

Wiele razy opuszczony, zagubiony w tym je***ym życiu,

Byłem sam (sam, sam). ku*** mać. Bez kitu.

Kiedy się skończy to g***o powiedz zawistna ku***.

Kiedy skończę pod ziemia opatulony trumna.

Kiedy zamknę już oczy i zatrzyma się czas.

Jestem nieśmiertelny sk***ysyny dając wam swój rap.

 

Ta ta ta ta ta ta ta ta ...

Jestem nieśmiertelny, jestem nieśmiertelny, jestem nieśmiertelny. Ta.

 

REF. Jestem nieśmiertelny dzięki muzyce, która robię.

Nie-nie-nieśmiertelny sk***ysyny. Płyty wpuszczam w obieg.

Nieśmiertelny. Rozkminiaj to jak chcesz człowiek.

Mój unikalny styl u słabych wywołuje fobię.

Nieśmiertelny dzięki muzyce, która robię.

Nie-nie-nieśmiertelny sk***ysyny. Płyty wpuszczam w obieg.

Nieśmiertelny. Rozkminiaj to jak chcesz człowiek.

Mój unikalny styl u słabych wywołuje fobię.

 

2.Na osiedlu znów brak prądu

Czytam w blasku czarnych świec

Walka dobra ze złem.

Kim do ku*** jest Clark Kent?

Przetrwania chęć była zawsze moją siłą.

Nie dać szansy skurwysynom.

Słyszałem "Pih musi zginąć".

To żaden sen, kiedy czujesz się jak wrak.

Ostrzysz piłe cały dzień.

I czekasz na czyjś kark.

To dla nie których przyznam może być chore.

pi***ole. Jestem jak bomba z opóźnionym zapłonem.

Dumnie idę (dumnie idę) przed siebie kroczę.

Nie jeden wiraż wiem może skończyć się poboczem.

Z rodziny twarze obce, obcy staja się bliscy.

Cokolwiek , gdziekolwiek. Mnie nic nie zniszczy.

Twój film się kończy biała wiązka z projektora.

Pada na ekran. Krew spływa po ścianach jak w horrorach.

Patrząc tobie w oczy, jak powoli konasz.

Nas (jestem nieśmiertelny), nigdy nie pokonasz.

 

REF. Jestem nieśmiertelny dzięki muzyce, która robię.

Nie-nie-nieśmiertelny sk***ysyny. Płyty wpuszczam w obieg.

Nieśmiertelny. Rozkminiaj to jak chcesz człowiek.

Mój unikalny styl u słabych wywołuje fobię.

Nieśmiertelny dzięki muzyce, która robię.

Nie-nie-nieśmiertelny sk***ysyny. Płyty wpuszczam w obieg.

Nieśmiertelny. Rozkminiaj to jak chcesz człowiek.

Mój unikalny styl u słabych wywołuje fobię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbojnik, ze tak sie zapytam 'bez ogrodek', co takiego pociaga Cie w tym tekscie??

 

Tak jak pisało w pierwszym poście, często tekst piosenki się kojarzy nam z lepszą, bądź gorszą chwilą, to tak mnie ciekawi co ty masz za przeżycia, tym bardziej że ci tak utkwiły w pamięci... ;]

 

@DOWN

 

To z łaski swojej może oświeciłbyś mnie, może byś mi pomógł zrozumieć. Może ja po prostu głupi jestem i nie jestem w stanie się doszukać drugiego dna, w dosłownym znaczeniu piosenki, więc jeszcze raz pytam, czy mógłbyś mnie oświecić, bo niestety "zejbis**ścią" nie ociekam i nie 'kumam' tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wam powiem tak !

 

Majka Jeżowska - A ja wole moją mamę !

 

 

Pewnego razu Kinga, spotkała wikinga

mieszkał na obrazku, zrywał się o brzasku

i zwiedzał wielkie morza,

i Kindze było dobrze.

 

A ja wole moją mamę,

co ma włosy jak atrament,

złote oczy jak mój miś,

i płakała rano dziś.

 

Pewnego dnia Dorota,

znalazła w lesie kota,

wzięła więc go do domu,

zamiast dać byle komu,

i świetnie się bawili,

i w zgodzie sobie żyli.

 

A ja wole moją mamę,

co ma włosy jak atrament,

złote oczy jak mój miś,

i płakała rano dziś.

 

A ja wole moją mamę,

co ma włosy jak atrament,

złote oczy jak mój miś,

może się uśmiechnie dziś.

 

A ja wole moją mamę

a ja wole moją mamę,

co ma włosy jak atrament

co ma włosy jak atrament,

złote oczy jak mój miś

złote oczy jak mój miś,

może się uśmiechnie dziś

może się uśmiechnie dziś,

 

A ja wole moją mamę

a ja wole moją mamę,

co ma włosy jak atrament

co ma włosy jak atrament,

złote oczy jak mój miś

złote oczy jak mój miś,

może się uśmiechnie dziś

może się uśmiechnie dziś.

 

nie chce mi się edytować bo brzydko będzie wyglądać a więc :D

Buka - Pierwsza miłość

Stary, ja nie rozumiem tych kobiet.

Na początku jest wspaniale- miłość, kwiatki, pi***olone motylki w brzuchu,

a potem zaczyna Ci taka wp***dalać helikopterek, choinki i ludzi.

Nawet kiedyś skonstruowała bombę atomową jak przeczytała 'Mein Kampf',

tylko dlatego, że biedny listonosz pomylił skrzynki pocztowe.

To zła kobieta była...

 

1.

Kiedyś poznałem laskę, jak jeszcze grałem w basket.

W mieście miała fantazję, jak akcje pacjent, na fakcie

wp***dalała tyle, że bałem się o komplikacje.

Raz w wigilie wj***ła choinkę i chciała dokładkę.

Na kolację, dałem jej metanabol z ryżem,

bo nie miała nic na rano, a to zagrażało życie men,

chyba mnie nie wpierdolisz te, mówię: "kochanie,

masz tu steryd, ej słoik z Twoim siódmym śniadaniem (wpierdalaj)".

Centralnie stary bałem się tej du** strasznie,

raz musiałem Ją upić, żeby przestała jeść pasztet.

Miała go tyle w buzi jak wstrzykałem jej alko w żyłę,

zaczęła się dusić, myślałem, że Ją zabiłem.

Była silniejsza ode mnie i cztery razy większa,

miała mięśnie i klnęła gorzej od starego szewca.

I pluła jak stara babura i miała brodę,

ordynarna jak furiat, co jedzie samochodem.

Nikt nie wchodził nam w drogę, jak szliśmy każdy milczał,

a jak miała okres to sp***dalała nawet godzilla.

W Chinach tylko dla niej szyli jeansy namiętnie,

bo się bali, że zniszczy kolejne World Trade Center.

To Ona postrzeliła papieża, rząd USA mi płacił w monetach,

żeby stracić niepotrzebny desant, a ja i tak byłem biedak,

bo mi kradła pieniądze, wy***rdalała w burdelach u diabła na Giewoncie.

I zjadła helikopter i wyrzygała flame thrower,

prawie dostałem po gałach, mogłem zostać cyklopem.

Nie wiem czy kojarzysz Roswell tam UFO się rozbiło,

znaleźli spodek, retoryka powie co tam było.

To Ona robiła zaćmienie słońca co pięć lat,

ciążyła nad Nią klątwa i była nieśmiertelna.

A jak wchodziła do kina, to film się urywał, zaraz!

Nie dlatego, że piła, tylko klisza się bała.

A jak chciała seks uprawiać, to tylko w ogniu na kolcach,

po dawce opium i w masce nosorożca.

Nie mogłem temu sprostać i po to miałem wczutę,

kupiłem sobie colta i kupiłem bazookę.

I wy***ałem z hukiem, jak jechała na combo,

chciałem zabić sukę, miała kuloodporną.

Nie dało się jej dotknąć, myślałem, że już po mnie,

ona pocałowała mnie w czoło i powiedziała, że musi odejść.

 

Zła kobieta była, zła, zła kobieta,

pierwsza miłość, to chyba nie ta. x4

 

Darling, on tylko żartuje, wiesz jaki On jest...

 

No i widzisz.

Myślałem, że wszystko się ułoży jakoś...

No ku*** nie wyszło.

 

Link :

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linkin Park – Leave Out All the Rest

 

 

I dreamed I was missing

You were so scared.

But no one would listen

Cuz' no one else cared.

 

After my dreaming

I woke with this fear.

What am I leaveing,

When I am done here?

 

So if you're asking me I want you to know...

 

When my time comes

Forget the wrong that i've done

Help me leave behind some reason to be missed.

And don't resent me

And when you're feeling empty

Keep me in your memory

Leave out all the rest,Leave out all the rest.

 

Don't be afraid

Of taking my beatings

Of shit behind me.

 

I'm strong on the surface

Not all the way through.

I've never been perfect

But neither have you.

 

So if you're asking me I want you to know...

 

When my time comes

Forget the wrong that i've done

Help me leave behind some reason to be missed.

And don't resent me

And when you're feeling empty

Keep me in your memory

Leave out all the rest,Leave out all the rest.

 

Forgetting

All the hurt inside you've learned to hide so well.

Pretending

Someone else can come and save me from myself.

I can't be who you are...

 

When my time comes

Forget the wrong that i've done

Help me leave behind some reason to be missed.

And don't resent me

And when you're feeling empty

Keep me in your memory

Leave out all the rest,Leave out all the rest.

 

Forgetting

All the hurt inside you've learned to hide so well.

Pretending

Someone else can come and save me from myself.

I can't be who you are.

I can't be who you are.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kicha :oO: Lubię to, bardzo lubię : )

 

Teraz cosik ode mnie, kawałek z mojego ulubionego filmu ^^ na OST znajdują się dwie wersje tej piosenki - w wykonaniu Jonathana Davis'a (KoRn) i Davida Draiman'a (Disturbed). Obydwie wersje mają urzekający osobliwy klimat - wszak panowie mają dość odbiegające od siebie wokale. Tekścik:

 

Forsaken

 

I'm over it

you see I'm falling in the fast abyss

clouded by memories of the past

at last I see

I hear ir fading

I can speak it

or else you will take my place

you feelin finding...always whining

take my hand I'll be alive

 

(chorus)

 

You see I cannot be

forsaken

because I'm not the only one

We walk amongst you feeding raping

must we hide from everyone

I'm over it

Why can't we be together in every sense

sleeping so long taking off the mask

at last I see

My fear is fading

I can speak it

or else you will take my place

you feelin finding always whining

take my hand I'll be alive

(chorusX2)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ski Skład feat HG - "Niech nie zdarzy Ci się"

 

LINK

 

Peja:

W kraju demokracji ciągły brak stabilizacji

Mówisz że nie mam racji siejesz ziarno prowokacji?

A ten tani chwyt nacji obłudników którzy kraczą

Za parę marnych groszy do gardła ci skaczą

A sługusy się odznaczą przypucują się do mendy

Na bank taki odbiera druga wypłatę z komendy

Wniosek pochopnie wysunięty? Ostrożności nie zaszkodzi

Lepiej dmuchać na zimne niż wp***dolić się jak młodzi

Jeden miał przy sobie kozik i teraz jest na wczasach

Co jakiś czas ktoś wraca co jakiś czas ktoś z drogi zbacza

Kruchy lód się załamuje pod ciężarem nie rozpaczam

Ale chodzę wkurwiony bardziej niż rozżalony

Że kolejny bliski sercu wariat został osadzony

Wyciągnij z tego wnioski albo jesteś porobiony

Byle pajda była mała żeby wyrok zawieszony

Myślę o przyszłym tygodniu najchętniej bym chciał uciec

Przed organem sprawiedliwości ze Ski Składem stanąć muszę

Ryzyko podjęte to ataku konsekwencja

Trzeba z gówna się wyślizgać to na przyszłość daję lekcję

Zawiasy to jak lejce jeden błąd na mordę lecę

Nie chcę tego hecę za dużo do stracenia

Jeden niefart tyle zmienia jest pies to do widzenia

Zanim za późno będzie lepiej zawalcz o swe życie

I niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

 

Ref. x2

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

I niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

 

Wilku:

Kolejny ruch wykonuje na życia planszy

Bądź uważny by nie przegapić szansy

Wpada w trans i nie interesi mnie czy ci pasi

Zdążę skończyć zanim joint się dogasi

Złodzieje dilerzy i bandziory są wszędzie

Jeden siedział drugi będzie a ten właśnie wyszedł

Nie jednym zdarzyło się mieć przerwę w życiorysie

Co poradzisz życie różne scenariusze pisze

Ważne że elegancko i zawsze w porządku

Prawdą jest miłość gorętsza od wrzątku

Są tu Wilku Bilon Hemp Gru JLB

Spokojnie ze snu się budzę i hawir opuszczam

Pozdrówki dla tych których drugim domem jest puszka

Zważka na usta zważka na ruchy

Zważka bo ściany mają uszy

Rap w oddali i słowa otuchy

Dla ziomali co grzeją ostre wyroki

Spójrz w obłoki i ja tam popatrzę

Spójrz na bloki tam jak zawsze pełno syfu

Ludzie są zmuszani do nielegalnego bytu

Bez zachwytu czując nóż na gardle

Robią swoje interesy czarne

Myślisz że tak fajnie jest półdarmo tyrać

Chwila a co system zrobił dla mnie

Nie ogarniesz WDZ cios Ski Skład HG

 

Ref. x2

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

I niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

 

Wiśnia:

Czy pamiętasz tego gościa co od życia mało dostał

Choć problemom miał sprostać, tego dnia los chciał

By się w prawa łapy dostał i za kratą został

Nie zapomnę o tobie, w mej pamięci ważna postać

Wielu z nas, próbując z biedy się wydostać

Może słono zapłacić bo chce szybko się wzbogacić

Więc nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Chcesz przegrać swoje życie myśląc o lepszym bycie

Niech nie zdarzy ci się nawet najmniejsza wpadka

Wyrok w zawieszeniu czeka na ciebie pułapka

Ale wiadomo przecież bez ryzyka nie ma zysku

Nieraz jeszcze dostaniesz od życia po pysku

Chcesz paczki żywnościowe za akcje hardcorowe

Stań przed lustrem i sam odpowiedz sobie na pytanie tak trudne

Jak syzyfowe prace, czy za następną wpadkę gotówką czy wolnością zapłacę

Kto ma racje w wyścigu po pieniądze

Chyba tylko ten kto sam wnioski wyciągnie

Jeden niewłaściwy ruch i właściwie już po mnie

Ale nie wyrzeknę się swych marzeń osobistych dążeń

Nie zapomnij tych słów i nie zapomnij o mnie

Nie zapomnij o mnie [nie zapomnę]

 

Ref. x2

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

I niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

 

Bilon:

Nie mówię ci co masz robić

Jak zarobić trudno wie to każdy sam nie jestem święty

W rapie mam swą szansę chcę uniknąć pajdy

Nie mam czasu na siedzenie chociaż trudno

Zmienić swoje przeznaczenie

Co ma być to będzie płacz nic nie pomoże

Bądź z nami dobry Boże

I uchroń nas proszę od niefartownych zdarzeń

Wszyscy od dziecka dążą do spełnienia marzeń

Non stop desperado i ulicy fascynacje

Matka czeka w domu on nie wraca na kolację

Ty bracie drogi chroń swoje nogi

Od poślizgowych akcji przymusowych wakacji

Nie w Madrycie a za więzienną kratą

Cały czas orient niech nigdy cię nie złapią

Ja tego ci życzę nie ma co przekładać

Czasu na zdobycze produkt rzecz nabyta

Czasy już nie schwytasz różnie bywa tak naprawdę

Lecz zastanów najpierw ty się

Czy opłaci ci się mieć przerwę w życiorysie

Czy opłaci ci się mieć przerwę w życiorysie

HG Szady Sik Kaczy HP o was zawsze pamiętamy

Elo Ski Skład BPPsku dla was

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

 

Ref. x2

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

I niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

Niech nie zdarzy ci się mieć przerwę w życiorysie

 

Jak dla mnie nawijka z życia wzięta i z przekazem.

 

 

Waco & Hemp Gru - Czas dokonać wyboru

 

 

 

Wilku:

Hemp Gru, Ewenement, elo x3

 

Waco:

Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość

Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym

Kiedy będziesz szedł własną ścieżką

Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko

 

Wilku:

Dokąd prowadzi twoja ścieżka weź się zastanów paru małolatów

Na podwórku snucie planów

Pierwsza przyjaźń sam decydujesz i nie zapominasz

Być kimś, być sobą, czujesz czas szybko mija

Ja nawijam to nie meta

Jeden marzył o wielkiej fortunie i kobietach

Poznał dziewczynę okazało się, że to nie ta

Zalał formę i aby utrzymać potomka musi tyrać w fabryce

A nie wierna żonka w tym czasie zabawia się z sąsiadem

Niby rodzina, a chuj na to kładę

Pamiętam drugi

Pierwszy zaczął jarać szlugi

Pierwszy do wódy, miał być sportowcem

Lecz szło mu w kratę, pierwsze narkotyki i popłynął z tematem

Mało tego w herę wp***dolił swe siostry

Teraz z nimi za***rdala na detoksy

Trzeci był ostry nie chciał bać się niczego

Pragnął piekła dla siebie i nie lubił domu swego

Razem z kolegą odjebali psa, dumni z tego

Zamknięci w puszce do dnia dzisiejszego

Co do czwartego, jego historii nie pisałem

Stoję jak stałem

Drogę swą wybrałem sam

Wyboru dokonałem

Dar dostałem

Cel obrałem

Zrozumiałem, że zwycięży tylko ten który nie zwątpi

Że bogaty ten, który nie skąpi

Jutro też jest dzień

Nie martw się za nim nastąpi, bo

Jutro jak wszystko jest w rękach Boga

Ora Ziom by z kursu nie zbaczała twa noga ELO

 

Ref.

 

Waco:

Każdej nocy, zanim nowy dzień przywitasz

Sam siebie o to pytasz

Czy jak dostaniesz szanse to ją schwytasz

Czy i ty jesteś jednym z tych

Którzy widząc cały ten pi***olony syf

Chcą mieć wpływ

Na sytuacji rozwój

Nie pozwól, by ktoś za ciebie kiedyś dokonał wyboru

To sprawa honoru

W świecie bez kolorów

Tak niewiele możliwości

Lecz nie trać cierpliwości

Bo to ostatni klucz co otworzy drzwi

Do spokojnych dni

Ziomek mówię ci

Zaufaj mi

Chora rzeczywistość poluje

Zastawiając sidła

Ej ty, czy ta gra ci nie zbrzydła

Wiesz kto to wygra

Kto złapie dobry wiatr i rozwinie na nim skrzydła

Zanim się okaże

Jak resztki marzeń

Idących z nimi w parze

Wymarzony spokój utonął gdzieś w rynsztoku

Czy błysk w twoim oku

Świadczy o tym, że rozumiesz

Czy raczej z boku stoisz

Nie wp***dalać się wolisz

Wiem też się boisz

Widząc kolejny próg

Czas dokonać wyboru

Dziś, dziś na rozstaju dróg

 

Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość

Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym

Kiedy będziesz szedł własną ścieżką

Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko, chyba już wiesz to x2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka zmiana klimatu o.O

 

Slipknot - Snuff

 

 

Bury all your secrets in my skin

Come away with innocence and leave me with my sins

The air around me still feels like a cage

And love is just a camouflage for what resembles rage again

 

So if you love me let me go

And run away before I know

My heart is just too dark to care

I can't destroy what isn't there

 

Deliver me into my fate

If I'm alone I cannot hate

I don't deserve to have you

Ooh, my smile was taken long ago

If I can change I hope I never know

 

I still press your letters to my lips

And cherish them in parts of me that savor every kiss

I couldn't face a life without your lights

But all of that was ripped apart when you refused to fight

 

So save your breath, I will not hear

I think I made it very clear

You couldn't hate enough to love

Is that supposed to be enough?

 

I only wish you weren't my friend

Then I could hurt you in the end

I never claimed to be a saint

Ooh, my own was banished long ago

It took the death of hope to let you go

 

So break yourself against my stones

And spit your pity in my soul

You never needed any help

You sold me out to save yourself

 

And I won't listen to your shame

You ran away, you're all the same

Angels lie to keep control

Ooh, my love was punished long ago

If you still care don't ever let me know

If you still care don't ever let me know

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz zobaczę tutaj jakieś duble to polecą warny

 

 

 

Bardzo fajna piosenka i jeszcze lepszy teledysk ;].

 

Daniel Powter - Bad Day

 

Where is the moment we needed the most

You kick up the leaves and the magic is lost

They tell me your blue skies fade to grey

They tell me your passion's gone away

And I don't need no carryin' on

 

You stand in the line just to hit a new low

You're faking a smile with the coffee you go

You tell me your life's been way off line

You're falling to pieces everytime

And I don't need no carryin' on

 

Cause you had a bad day

You're taking one down

You sing a sad song just to turn it around

You say you don't know

You tell me don't lie

You work at a smile and you go for a ride

You had a bad day

The camera don't lie

You're coming back down and you really don't mind

You had a bad day

You had a bad day

 

Well you need a blue sky holiday

The point is they laugh at what you say

And I don't need no carryin' on

 

You had a bad day

You're taking one down

You sing a sad song just to turn it around

You say you don't know

You tell me don't lie

You work at a smile and you go for a ride

You had a bad day

The camera don't lie

You're coming back down and you really don't mind

You had a bad day

 

(Oh.. Holiday..)

 

Sometimes the system goes on the brink

And the whole thing turns out wrong

You might not make it back and you know

That you could be well oh that strong

And I'm not wrong

 

So where is the passion when you need it the most

Oh you and I

You kick up the leaves and the magic is lost

 

Cause you had a bad day

You're taking one down

You sing a sad song just to turn it around

You say you don't know

You tell me don't lie

You work at a smile and you go for a ride

You had a bad day

You've seen what you like

And how does it feel for one more time

You had a bad day

You had a bad day

 

Had a bad day

Had a bad day

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Małe odświeżonko ; )

 

Korn - Alone I Break

 

Pick me up

been bleeding too long

Right here, right now

I'll stop it some how

 

I will make it go away

can't be here no more

Seems this is the only way

I will soon be gone

these feelings will be gone

these feelings will be gone

 

Now I see the times they change

leaving doesn't seems so strange

I am hoping I can find

where to leave my hurt behind

All this shit I seem to take

all alone I seem to break

I have lived the best I can

Does this make me not a man?

 

Shut me off

I am ready,

Heart stops

I stand alone

Can't be on my own

 

I will make it go away

can't be here no more

Seems this is the only way

I will soon be gone

these feelings will be gone

these feelings will be gone

 

Now I see the times they change

leaving doesn't seems so strange

I am hoping I can find

where to leave my hurt behind

All this shit I seem to take

all alone I seem to break

I have lived the best I can

Does this make me not a man?

 

Am I going to leave this place?

What is it I'm hanging from?

is there nothing more to come? (am I Gunna leave this place?)

Is it always black in space?

Am I going to take it's place?

Am I going to leave this race? (Am I going to leave this race?)

I guess god's up in this place?

what is it that I've become?

is there something more to come? (more to come)

 

Now I see the times they change

leaving doesn't seems so strange

I am hoping I can find

where to leave my hurt behind

All this shit I seem to take

all alone I seem to break

I have lived the best I can

Does this make me not a man?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RED - Let Go

Świetna piosenka jak i cały album

 

Hey you, look what you do to me

You bend and you bruise me

While you try to control me

But you don't know me

How come you just want to hurt me?

How come you just want to push me?

I can't ignore you anymore

Cause everywhere I turn you

You burn me, you break me

You always want to take me down with you

What do you want from me?

 

I don't wanna be afraid, I don't wanna run away

I don't wanna be evaded, it's more that I can take

I'm never gonna be the same

I threw it all away

I don't want to be here fading!!!!!!

Just let go! (look what you do to me)

Let go! (look what you do to me)

 

Hey you, look what you do to me

You burnt and you scared me

With all that you tell me (but I'm not listening)

You love me, you hate me

You always want to take me down with you

What do you want from me?

 

I don't wanna be afraid I don't wanna run away

I don't wanna be evaded, it's more that I can take

I'm never gonna be the same

I threw it all away

I don't want to be here fading!!!!

Just let

 

You kept pushing me

You keep using me

You keep twisting me

You keep breaking me

You can't have me anymore [x3]

You can't have me, let go!

 

I don't wanna be afraid, I don't wanna run away

I don't wanna be evaded, it's more that I can take

 

I don't wanna be afraid, I don't wanna run away

I don't wanna be evaded It's more than I can take

I'm never gonna be the same

I threw it all away

I don't want to be here fading!!!

Just Let go!

Let go! Just Let go! (I don't wanna be afraid)

Let go! (I don't wanna be afraid)

Just let go!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nirvana - Lithium

 

 

I'm so happy

Cause today I found my friends

They're in my head

I'm so ugly

But that's ok, 'cause so are you

We've broke our mirrors

Sunday morning

Is everyday for all I care

And I'm not scared

Light my candles

In a daze 'cause I've found god

 

Yeah (x bunch of times)

 

I'm so lonely and

That's ok, I shaved my head

And I'm not sad

And just maybe

I'm to blame for all I've heard

And I'm not sure

I'm so excited

I can't wait to meet you there

And I dont' care

I'm so horny but

That's ok, my will is good

 

Yeah (x bunch of times)

 

I like it

I'm not gonna crack

I miss you

I'm not gonna crack

I love you

I'm not gonna crack

I killed you

I'm not gonna crack

I like it

I'm not gonna crack

I miss you

I'm not gonna crack

I love you

I'm not gonna crack

I killed you

I'm not gonna crack

 

I'm so happy

Cause today I found my friends

They're in my head

I'm so ugly

But that's ok, 'cause so are you

We've broke our mirrors

Sunday morning

Is everyday for all I care

And I'm not scared

Light my candles

In a daze 'cause I've found god

 

Yeah (x bunch of times)

 

I like it

I'm not gonna crack

I miss you

I'm not gonna crack

I love you

I'm not gonna crack

I killed you

I'm not gonna crack

I like it

I'm not gonna crack

I miss you

I'm not gonna crack

I love you

I'm not gonna crack

I killed you

I'm not gonna crack

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Musisz zaakceptować regulamin Warunki użytkowania.