Tron: Dziedzictwo / TRON: Legacy (2010)

[Kicha]

http://1.fwcdn.pl/po/74/78/487478/7342266.3.jpg?l=1288495607000

 

reżyseria: Joseph Kosinski

scenariusz: Adam Horowitz, Edward Kitsis

premiera: 25 grudnia 2010 (Polska) 2010-12-25 5 grudnia 2010 (Świat) 2010-12-05

produkcja: USA

gatunek: Akcja, Sci-Fi

 

 

Sean Flynn ma 27 lat i jest synem Kevina Flynna (Jeff Bridges). Poszukując przyczyny nagłego zniknięcia swojego ojca, zostaje wciągnięty do cyfrowego świata, w którym jego ojciec żył przez ostatnie 25 lat. Wraz z lojalną powierniczką Kevina, Quorą (Olivia Wilde), ojciec i syn wyruszają na wyprawę przez wizualnie olśniewający, cybernetyczny wszechświat, który stał się jeszcze bardziej zaawansowany i nadzwyczaj niebezpieczny.

 

 

Ogólna fabuła filmu dość pospolita. Miał być nowy świat, miały go tworzyć istoty myślące, które się w końcu zbuntowały i przejęły władzę. Coś na styl chociażby Matrix`a.

Wykonanie ... dla mnie cud, miód, malina !

Muzyka dobrana do filmu kapitalnie.

Siedziałem na seansie wciśnięty w fotel. Jako, że jestem zwolennikiem dobrego, wyraźnego i głośnego brzmienia, tym bardziej byłem zadowolony słysząc muzykę na sali w kinie, a nie np. z kina domowego, które nie odda tego wszystkiego.

Powiem szczerze, że film mnie urzekł. Pomijając początek i zakończenie, które jest dość pospolite, to, co działo się w trakcie było po prostu bajką.

Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że obecna era efektów zaciera granicę pomiędzy fikcją, a rzeczywistością. Powinniśmy się do tego przyzwyczaić, jednakże Tron na to nie pozwala.

Gorąco polecam film, jako jedną z pozycji, które warto odhaczyć .