Skocz do zawartości

Historia Ogam - By Knopers (część 1)


Knopers7

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, nudziło mi się i dostałem taką myśl, by napisać taką historię OGam, kiedyś kwitł handel i był pokój, czemu, to zostało przerwane ? Dowiedz się !

 

 

Część pierwsza - Nieznane zagrożenie

 

Kiedyś układ, gdzie kwitł handel, a ludzie żyli w pokoju, ale z czasem, to się zmieniło, handel zmienił się w rabunek, a pokój w nieustającą wojnę.

 

Dowiedz się więcej o świecie, w którym przebywasz...

 

Za czasów pokoju, ludzie zajmowali się handlem przede wszystkim, bez troską produkcją różnych dziwnych wynalazków i rozwojem nowej zaawansowanej technologii, którą można było dobrze sprzedać lub wykorzystać do celów poznawania, nie znanej dotychczas części galaktyki.

Czasy, to odległe od nas, tak szybko ludzie się rozwijali, że potrafili swobodnie przemieszczać się po kosmosie, ale żądza ludzka nie ma granic.... chcąc osiągnąć więcej, mieć więcej, zaczęli tworzyć sztuczne księżyce, na których stawiano Teleportery, pierwsze wersje tak były nie doskonałe jeszcze, gdy uruchamiano Teleporter księżyc w momencie się rozpadał.

Tworząc co chwilę nowe, bardziej zaawansowane księżyce i teleportery, do pewnych zadań ludzie nie mogli się przystosować, próbując dotrzeć do tej doskonałości, ludzie zaczęli produkować potężne roboty, jak i te mniejsze, które zastąpiły całkowicie ludzi w pracy.

 

Z taką techniką, wydawało się, że tak doskonałość jest na wyciągnięcie ręki już...Tak minęło sporo czasu, aż udało się !

Powstał gotowy i sprawdzony Teleporter w dużej tajemnicy przed wszystkimi w tym układzie.

 

Aż wreszcie nadszedł czas sprawdzenia nowej technologii, nie spodziewali się jakie, to skutki może przynieść... Bliźniaczy teleporter został umieszczony setki mil świetlnych stąd, taki odcinek był niczym przy napędach, które obsługiwały pojazdy.

Po uruchomieniu pierwszego teleporteru obok planety na księżycu, zdziwienie było gigantyczne co się stało... natychmiast po załączeniu go coś się ukazał, coś bardzo nie pożądanego i nie oczekiwanego...

 

Nieznana flota kosmiczna, kolosalne statki i straszne ilości ich zaczęły napływać z innego świata do tego.

Tutaj w tym świecie trwał pokój, wydawało się, że tak jasna była tutaj sytuacja, że nie odczuwał nikt potrzeby tworzenia obronnych wież w dużych ilościach ani statków wojennych, systemy obronne były tak nie doskonałe, od dawna nie używane, że nie potrafiły przebić osłony przeciwnika.

 

Główny admirał floty, obronnej całej galaktyki był na planecie, jego szwadron statków bojowych i stacji dowodzących był kawałek stąd, rozkazał atak tuż po tym jak nieznane statki potencjalnego wroga otwierając ogień, masakrowały planetę.

 

systemy obronne nie potrafiły nic tu zdziałać, były nie używane i przestarzałe, a flota nie dała rady się wzbić, jeszcze na planecie została zniszczona i rozgromiona do zera...

Admirał próbując wywołać anonimowego napastnika w końcu wezwanie do zaprzestania ostrzału, zamieniło się w puste błaganie... Statki wroga bez namiętniej kruszyły powoli planetę, ostatecznie admirał przeklnął ich i rozpoczął procedurę wojenną swojego szwadronu i wzywając do tego wszystkie kolonie, gdyż był zawarty pakt pokojowy, w razie czego musiały się stawić do obrony lub pomocy, floty sąsiednie.

Opanowanie admirała kończyło się, rozpaczliwie zaczął wzywać pomocy, ale usłyszał tylko NIE, wszyscy odmówili mu pomocy, a szwadron nie dał rady dotrzeć na miejsce... zamarł na chwilę, myśląc, że na ewakuacje jest za późno, planeta była otoczona i rozpadała się powoli.

 

Nagle.. Krzyki, wybuchy ucichły w momencie, Admirał podszedł do okna w wieży kontrolnej lotów i ujżał coś, co zamroczyło i zmroziło mu krew w żyłach, Nie wyobrażalnie wielka stacja bojowo-dowodząca, piękno i strach zarazem, stacja wielka jak księżyc, porównywana do mniejszych planet...

Stacja obracając się w stronę księżyca, wypuściła promień w jego kierunku, promień wbił i po chwili księżyc zaczął się żarzyć i iskrzyć jak węgielek wyciągnięty z ogniska.

 

Nie wierząc w to, co widzi, ogarnął go strach, zdążył tylko ostrzec swój szwadron przed tym co tutaj jest i pozdrowić załogę... Ku jego największej rozpaczy, wielka platforma obróciła się w stronę planety.

W oczach admirała zmoczonych od lekkich łez, które nigdy wcześniej nie widziały czegoś takiego, takiej katastrofy masowej na planecie, pojawiło się jasne światło, powiększało się z dużą prędkością, aż zamknęło oczy wszystkim na tej planecie...

Po tych wydarzeniach, flota dowodzona niegdyś przez admirała, zebrała się nie daleko tej katastrofy, widząc wszystko z daleka, sposobiła się do otwartej bitwy, czy z powodzeniem ?

 

...700 tysięcy okrętów wojennych, wyposażonych w działa bojowe o dużej sile rażenia i 1 tysiąc stacji dowodzących czekało już na wroga, jedyna zasłona między chaosem, a wolnym handlem i rozwojem...

 

CDN.

 

 

Twórcze czy nie, naszła mnie ochota żeby coś takiego napisać, będzie dalsza części jeżeli komuś się spodoba.

 

Pozdrawiam Wszystkich z Ogam, szczególnie Uni 6 :)

 

Knopers - wszelkie prawa autorskie zastrzeżone :D

Edytowane przez Knopers7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem spoko rozkminka ;] fajna opowieść ale jeżeli chcesz naprawdę się wykazać popracuj nad klejeniem zdań(składnią) bo fajnie piszesz ale czasem nie wiem ocb np:

 

 

Po uruchomieniu teleporter pierwszego obok planety, zdziwienie było gigantyczne co się stało... natychmiast po włączeniu go coś się ukazało nie pożądanego w nim...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem spoko rozkminka ;] fajna opowieść ale jeżeli chcesz naprawdę się wykazać popracuj nad klejeniem zdań(składnią) bo fajnie piszesz ale czasem nie wiem ocb np:

 

Zaraz poprawię, piszę dość szybko, w zeszycie pisałem, i tak przepisałem tutaj.

Ale dzięki za uwagę, poprawię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi też się bardzo podoba ;)

 

ale również muszę niestety się przyczepić do poprawnej polszczyzny :D

 

jak będziesz pisał drugą część, to zanim ją umieścisz to po prostu sam ją przeczytaj i popraw to co zauważysz błędnego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Musisz zaakceptować regulamin Warunki użytkowania.