Stare przeboje

[Gość]

Mamy kilka tematów o muzyce, o rapie, o dubstepie. Jednak jak to zwykle ja - odczuwam pewien niedosyt. Jak zwykle czegoś mi brak (dyskusji jakiejkolwiek od tego zacznijmy ). Nie chcę, żeby ten temat był kolejnym tematem "wymienianką", podoba mi się to i koniec. Wierzę, że każdy z Was ma jednak coś sensownego do powiedzenia. Ale do sedna.

 

 

Muzyka towarzyszy ludziom od zawsze. Pewnie nie raz słuchając muzyki z lat młodości swoich rodziców/dziadków/wujków etc. dziwiliście się jak można było tego słuchać. Ale nie zawsze tak jest. Może są jakieś szczególne kawałki ze starszych lat, które na Was wpłynęły w jakikolwiek sposób? Może wzbudzają w Was jakieś wspomnienia? Trafiły w szczególny sposób? Może muzyka z konkretnego przedziału czasu podoba Wam się wyjątkowo bardzo? Określony jej rodzaj? Może w jakiś sposób wpłynęła na Wasze życie? A może jednak to co oferują nam współcześni wykonawcy trafia do Was bardziej? Czekam na Wasz opinie.

 

 

Teraz mała prośba do Kichy - jak mi tu ktoś wklei samego linka to rozstrzelaj czy co tam chcesz xD

 

 

Teraz coś ode mnie. Jestem osobą, która nigdy nie zamykała się na żaden gatunek muzyczny. Rodzice wychowali mnie w miłości do muzyki a fakt był taki że słuchali odrębnych gatunków muzycznych. Od małego ojciec pokazywał mi co wspaniałego jest w metalu, jak świetne potrafią być teksty, riffy, każde odrębne brzmienie każdego bębna, że to nie jest po prostu zwykłe "darcie mordy", że kryje się w tym magia, coś co potrafi zauroczyć. Każdy dźwięk, zgranie basu z perkusją, niesamowite solówki, najpiękniejsze ballady świata, klasyki które nie każdy potrafi docenić. Do tej pory moja fascynacja do tego gatunku nie minęła.

Utwór z tego gatunku który specjalnie na mnie wpłynął, który szczególnie zapadł mi w pamięć:

http://www.youtube.com/watch?v=MZDB0mAMkA4

 

Dalej, mama. Wielka fanka smutnych piosenek o miłości. Spełnionej lub nie. Bez rozgraniczania na gatunki. O ile to była smutna, rzewna ballada, do tego koniecznie polska, to nieważne było czy to rock, metal, pop czy co tam jeszcze można by wymienić. Pamiętam jak często siadała z gitarą na podłodze i śpiewała wiele z nich. Śpiewała wszędzie - podczas kąpieli, spaceru, zmywania naczyń... Beata Kozidrak, Kora, Chylińska... Ta fascynacja również mi została. Uwielbiam smutne, dołujące kawałki. Uwielbiam dobre teksty, delikatne dźwięki, wyjątkowe wokale.

http://www.youtube.com/watch?v=-bXdG2F57jk

 

Co by nie było tak dołująco i sentymentalnie - mój ojczym. Pełna żywiołowości osoba, która do tej pory mnie zaskakuje doborem tego czego słucha. I to totalnie pozytywnie. Dzięki niemu poznałam ile magnetyzmu i energii ma w sobie rave.

Prodigy - Out of Space. Aż dziw, że ten kawałek ma już tyle lat o.O

http://www.youtube.com/watch?v=a4eav7dFvc8

 

 

No, jak już ktoś przeczytał te wypociny to zapraszam do dyskusji ; )

[Kicha]

U mnie jakoś jest inaczej. Nikt mnie muzyką nie zaraził. W domu rodzice słuchali raczej starszych hitów, takich jak Stare dobra małżeństwo, czy Wolna grupa bukowina. Mnie ta muzyka się średnio podoba.

 

Miałem okres w życiu kiedy słuchałem techno i hh. Była moda, było kilka kawałków, które skądś tam udało mi się dostać i leciało naokręta w domu. Ten okres dzięki Bogu minął. Nie mam nic do tych gatunków, jednakże sam wolę coś mocniejszego, a przy tym ambitnego. Tak też doszedłem do rock'a z większością jego odmian. Nie ukrywam, większość kapel, to komercja, ale mnie osobiście to nie przeszkadza.

Niemniej jednak nie jestem zamknięty jeżeli chodzi o gatunki muzyki. Swojego czasu słuchałem muzyki poważnej (nie oszukujmy się, jest kilka takich symfonii, które aż jeżą włos na skórze),czy irlandzkiej (do dziś miło wspominam koncerty, na których byłem).

 

Jeżeli chodzi o starsze utwory, to mógłbym tutaj wyróżnić:

 

Czesław Niemen dziwny jest ten świat

http://www.youtube.com/watch?v=Nw-J7EGEkaE&feature=fvsr

 

Jacek Kaczmarski Mury

 

 

Utwory bardzo ładne, głębokie i wartościowe... jednakże muzyka raczej nie wpływa na moje życie. Nie przeżyłem czegoś takiego jeszcze .

[sewer40]

Uwielbiam stację Retro Cafe. Stare utwory to było coś.