Skocz do zawartości

Historia Ogam - By Knopers (część 2)


Knopers7

Rekomendowane odpowiedzi

Kontynuacja części pierwsze, Nieznane zagrożenie.

 

Historia Ogam - by Knopers

 

Część druga - Fatalny rozwój wydarzeń

 

Ostatnie wydarzenia opłynęły cały układ, po tym jak została unicestwiona planeta, zaczęto przegrupowywać siły wszystkich planet i pomniejszych wolnych flot, zaczęto budować nowe stacje obronne i wzmacniać granice, które były tworzone na osłonach planet.

Pola były utrzymywane przez generatory, zasilane paliwem takim jak statki, bez tych osłon planeta jest prawie bez szans.

Różne dziwne sygnały przechwytywano, lecz nie dało się rozszyfrować , wnioskowano, że to inna technologia, za bardzo zaawansowana.

Teraz wszyscy zdali sobie sprawę, że odmowa pomocy, to skazanie samych siebie, bowiem planeta była jedną z trzech dobrze uzbrojonej, teraz wiecie, że systemy obronne na prawdę nie były potrzebne...

O dziwo sytuacja nie była taka tragiczna, ponieważ sam admirał znajdował się na planecie, bez głównej floty, więc dołączanie poszczególnych statków i mniejszych flot do głównej, da większe szanse, a nawet nadzieję...

Flota ta została stworzona dawno temu, by bronić wszystkie układy i pilnować porządku, miała ona osobne trzy stacje, planety stworzone z wielkich płyt metalowych, wielkie fabryki produkcyjne, broni i statków.

Tam flota stacjonowała i była udoskonalana w miarę możliwości.Po wezwaniu do walki przez admirała, niezwłocznie wskoczyła w nadprzestrzeń, aby szybko dotrzeć do celu, lecz było już po wszystkim... Ale co dziwniejsze, stała tam nowa planeta, wyglądała jak jeden duży organizm utrzymujący wszystko na sobie i w około.

Widząc, to, zastępca admirała, nowy dowódca odsłuchał jeszcze raz nagrania pozostałego po admirale, - "Coś jest nie tak, uważajcie ! Musicie zniszczyć drugi Teleporter ! znajduję się na tych współrzędnych. Powodzenia !"

Nikt nie wiedział o teleportach, temu też dowódca był strasznie zdumiony, wysłał 10 platform wojennych na ekspedycje z nadzieją, że zbiorą tyle informacji, by wyjaśnić, o co tu chodzi.

następnie nakazał sposobić się do wojny, miał przeczucie, że negocjacje tutaj nie przyniosą skutków...

 

Nie wiedzieli czego się tak na prawdę spodziewać... Kto i jaką technologią dysponuję, że potrafi niszczyć księżyce, a nawet... planety.

Po krótkiej chwili, uzbrojenie było gotowe, osłony włączone, sygnał SOS gotowy do wysłania.

Flota obronna licząca 700 tysięcy Ciężkich okrętów wojennych i tysiąc stacji bojowo-dowodzących, była gotowa zaatakować lub odeprzeć atak przeciwnika.

Nie musieli długo czekać, pierwsze serie pocisków posypały się w ich stronę, dowódca zamarł ze zdziwienia, kiedy pociski bez problemów przeleciały osłony i zatapiając się w statki, przechodziły je na drugą stronę bez oporów!

 

Nie będąc dłużny, wielkie działa zagrały swoją pieśń... głuche huki wypełniały uszy wszystkich.

Straty wroga były niczym w obliczu strat Floty Obronnej... Statki, po dwa , trzy, cztery na raz wybuchały, łamały się, niektóre po jednym strzale, bezwładnie zaczynały dryfować, ciała i złom był wszędzie...

Niektóre pociski, przeszywając pojazd, pozostawiały mikro organizmy, które przeżerały dalej pokład co więcej, rozwijały się nie naturalnie szybko, po chwili mikroorganizmy wdzierając się do płuc, dusiły załogę, uniemożliwiając obsługę statku !Panika była taka wielka, że ci zranieni, jak i zdrowi słabi psychicznie sami siebie eliminowali z tej bitwy.

 

Statków byto coraz mniej, siła wroga była niezwyciężona sygnał SOS został wysłany !

Pozostało, zaledwie 140 tysięcy okrętów, główna stacja dowodząca, wysyłając sygnał o odwrocie i przygotowaniu akcji ratowniczej dla okrętów, nie wspominając o stacjach, dlaczego ?.

Ponieważ, stacje uformowały szyk, pozostało ich nie całe 170 z tysiąca... formując ten szyk i łącząc pole ochronne, dały szanse bez większych strat na ucieczkę okrętom, które w dalszej fazie potyczki przydadzą się.

Stacje wyłączając działa i silniki, zwiększyli swoje pole, mogli nieco dłużej wytrzymać, lecz działa wroga były silniejsze niż myśleli... Obronna linia posypała się... pozostało 30 stacji... w tym jedna główna - dowodząca flotą.

 

Ale coś inne zwróciło uwagę załogi, wielki rozbłysk fioletowego światła, obok dziwnej planety... rodziła się dziura, podobna jaka powstała w czasie włączenia teleportera

, lecz ta była większa... Widać było w niej inny świat, chaos, który próbował wedrzeć się tutaj, do tego świata nie skażonego...

Tym czasem, okręty wojenne w dobrym stanie nawracały, by jeszcze pomóc, walczyć do końca, a te uszkodzone, z ranną załogą zostały ściągnięte przez mniejsze floty ratunkowe na planetę, centrum medyczne było gotowe na przyjęcie, rannych zabierały roboty stworzone do celów medycznych.

 

CDN...

 

Mam nadzieję, że to jak i pierwsza część się spodoba niektórym, oczywiście jak tylko się podoba to będę pisać dalej, co 3-4 dni mogę kolejną część dopisywać.

 

Część trzecia - Wojna domowa (środa-czwartek)

Jak będą chętni.

 

Pozdrawiam Wszystkich czytelników tego dzieła ! :)

 

Knopers - Wszelkie prawa zastrzeżone ;)

Edytowane przez Knopers7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Musisz zaakceptować regulamin Warunki użytkowania.